Były dyrektor FBI James Comey przyznaje, że jest „Swiftie” w nowym antytrumpowskim przesłaniu wideo
Były dyrektor FBI James Comey przyznał w niedzielę w dziwnym nagraniu wideo, że Taylor Swift była ścieżką dźwiękową jego rodziny — i źródłem życiowych porad na tematradzenia sobie z prześladowcami.
Ośmieszył też prezydenta Donalda Trumpa, chwaląc się rodzinnym czatem grupowym „Swiftie” i opowiadając o tym, jak puszcza „Tay Tay” podczas koszenia trawnika.
Comey rozpoczął przemówienie od oskarżenia Trumpa o upokorzenie Ameryki u boku Władimira Putina, nazywając to „złym snem, z którego nie można się obudzić”.
Comey powiedział, że był na dwóch koncertach Swift i nawet pomógł krewnym opłacić bilety.
„Jestem na czacie grupowym rodziny Switie. Znam całą jej muzykę i słucham jej w słuchawkach, kiedy koszę trawę” – powiedział Comey.
Jego ulubione? Dziesięciominutowy „All Too Well” i „Exile” z Bon Iver.
„Taylor Swift dorastała razem z moją rodziną i tak naprawdę była dla nas ścieżką dźwiękową, gdy sami dorastaliśmy, uczyliśmy się, przystosowywaliśmy, radziliśmy sobie z przeciwnościami i świętowaniem” – powiedział, dodając, że miliony rodzin prawdopodobnie czują to samo.
Comey wyjaśnił , że na każdym etapie kariery Swift pokazywała, że ma styl, który trafia do dzieci, co on jako rodzic uważał za słuszne, i że Swift kontynuuje to samo, będąc już dorosłą artystką.
Comey powiedział, że przykład Swift pomaga mu opierać się „prześladowcom” bez upodabniania się do nich. Porównał to z satyrycznymi postami wyśmiewającymi Trumpa, które nazwał zabawnymi, ale jednocześnie niepokojącymi.
„Ale muszę być szczery, czasami ogarnia mnie dziwne uczucie, bo nie chcę, żebyśmy stali się tacy jak Trump i jego zwolennicy” – kontynuował. „W Ameryce jest o wiele więcej porządnych, uczciwych i życzliwych ludzi niż podłych kretynów. I nie zrozumcie mnie źle, mamy swoich kretynów, miliony”.
Oskarżył Partię Republikańską o „skandaliczną ordynarność”, twierdząc jednocześnie, że jest to pogląd mniejszości w Ameryce.
„Nie jestem zwolennikiem słabości. Oczywiście, musimy stawiać czoła palantom i bronić tego, co ważne, ale myślę, że musimy starać się to robić, nie stając się takimi jak oni, co właśnie przywodzi mi na myśl Taylor Swift” – powiedział. „Dała jasno do zrozumienia, że widzi Donalda Trumpa takim, jakim jest. W zeszłym roku apelowała do Amerykanów, aby nie popełnili poważnego błędu i nie wybrali go na prezydenta.
„Oczywiście, teraz żyjemy z konsekwencjami tego błędu. Ale podczas gdy nasza wiekowa, pokryta makijażem prezydentka publikuje posty o tym, czy Taylor Swift jest nadal atrakcyjna i deklaruje, że jej nie znosi, co ona robi? Żyje pełnią życia, tworzy świetną muzykę i, jak nas wszystkich do tego namawiała w podcaście, nie oddaje tym palantom władzy nad swoim umysłem” – kontynuował Comey.
Przytoczył radę Swift, aby traktować osobistą energię „jak towar luksusowy” i powiązał ją z badaniami, które wykazały, że niegrzeczność czyni ludzi mniej szczęśliwymi.
„Nie możemy powstrzymać ludzi przed zachowywaniem się chamsko. Możemy jedynie powstrzymać ich przed krzywdzeniem nas i zmienianiem” – dodał.
Następnie opowiedział o drugim koncercie Swift, który miał miejsce 14 lat temu w Hartford w stanie Connecticut.
Podczas koncertu, jak powiedział, Swift zaśpiewała piosenkę, w której pytała niemiłych ludzi: „Dlaczego musicie być tak podli?”.
„Założę się, że tobą pomiatano. Ktoś cię oziębił. Ale ten cykl właśnie się kończy, bo nie możesz mnie zostawić na tej drodze” – powiedział Comey, recytując słowa piosenki Swift „Mean”. „Będziesz się cieszył, że tego nie zaśpiewałem. Zgadza się, bo na tej drodze nieszczęścia nikt nie powinien mieć nad nami takiej władzy”.
Film stał się viralem, jeden z użytkowników nazwał go „najbardziej przerażającym filmem w historii mediów społecznościowych”, a inny napisał: „To naprawdę niewiarygodne, że ten człowiek był dyrektorem FBI”.
Comey ma historię prowokacyjnych postów, w tym zdjęcie muszli z napisem „86 47”, które wywołało negatywną reakcję, oraz muszlę z napisem „Głosuj na Harrisa”, którą udostępnił w zeszłym roku.
Fox News
